MENU
5. Droga do Boga według Henryka Suzo: wyrzekanie się siebie
Leonello Spada, "Św. Hieronim"

Leonello Spada, „Św. Hieronim”

Według Suzo tym, co pozbawia człowieka kontaktu z Bogiem jest tzw. „ja przypadłościowe”, czyli to co stanowi właściwości konkretnej natury ludzkiej. Błogosławiony twierdzi, że:

„człowiek, który wyszedł od Boga, zamiast ku Niemu się kierować, zwraca się do siebie samego i tworzy własne 'ja’ – przypadłościowe. Innymi słowy, w swoim zaślepieniu przywłaszcza sobie to, co należy do Boga, czyni z tego swój cel, a z czasem podpada w grzechy”[1].

Dopóki człowiek jest choćby w najmniejszym stopniu przywiązany do swojej własnej woli, nie zjednoczy się z Bogiem. Konieczne jest ciągłe wyrzekanie się siebie, gdyż, zdaniem Suzo,

„dopóki żyje w Tobie coś, co nie jest Bogiem i – cokolwiek by to było – jeśli przywiązujesz do tego wagę, dopóty Bóg jeszcze w Tobie nie żyje”[2].

Gdzie indziej z kolei bł. Henryk pisze, że połączenie miłości do Boga i przywiązania do tego świata oraz swojej woli jest wręcz niewykonalne:

„[to] równie niemożliwe, jak ściśnięcie nieba i zamkniecie go w łupinie orzecha […]. Jak pogodzić rzeczy wieczne z przemijającymi, skoro nawet same rzeczy przemijające wzajemnie się wykluczają? Wielki błąd popełnia ten, kto Króla nad królami chce gościć w obskurnej karczmie lub odesłać Go do komórki lokaja. Ten, kto swego znakomitego gościa chce godnie przyjąć, musi być całkowicie oderwany od wszystkich stworzeń”[3].

Giotto, "Św. Franciszek wyrzekający się dóbr ziemskich"

Giotto, „Św. Franciszek wyrzekający się dóbr ziemskich”

Zaś owo „odrywanie” od świata nie jest procesem, którego koniec można by określić czy przewidzieć – ba, większość z ludzi (za wyjątkiem niewielu wybranych) nie może się nawet spodziewać, że osiągnie je już w tym życiu:

„[…] nigdy bowiem nie można go doprowadzić do tego, żeby się znowu czegoś, a nawet więcej jeszcze, nie znalazło, czego by się należało wyrzec. I tu właśnie niejeden się potyka, kiedy mu się wydaje, że już tego nie potrzebuje czynić. Im większą człowiek osiąga szlachetność, tym subtelniejsze się stają wymogi wyrzeczenia”[4].

To wyrzekanie się ma być ciągłym umieraniem dla siebie, wręcz unicestwianiem się. Chodzi o kierowanie wszystkich myśli ku Bogu, szukanie tylko Jego:

„[…] nigdy nie szukaj własnej korzyści, pragnień, wywyższenia i nagrody […] Powinieneś często umierać, ogałacać, unicestwiać siebie samego, dopóki tego nie osiągniesz”[5].

Jest to lekcja, którą trzeba wciąż powtarzać, w której nie można poprzestawać na laurach:

„Jeśli człowiek wyrzeknie się siebie raz, dwa razy, nie jest jeszcze tym samym doskonały, ale wierzcie mi, jeśli będzie się ciągle siebie wyrzekał na nowo, dotrze wreszcie do celu”[6].

Hieronim Bosch, "Kuszenie św. Antoniego"

Hieronim Bosch, „Kuszenie św. Antoniego”

I nie chodzi tu tylko o ascezę, wyrzeczenia cielesne, które są istotne, ale tylko jako pewien element, etap „ujarzmiania ciała”. Tak naprawdę są one tylko wstępem do prawdziwych prób. Sam Suzo prowadził niezwykle ascetyczne życie, miedzy innymi praktykując bardzo wymyślne i wręcz przerażające umartwienia, ale zaniechał tego w ok. czterdziestego roku życia, kiedy zrozumiał, że już tego nie potrzebuje. Prawdziwe wyrzeczenia dotyczą bowiem bardziej duchowych spraw: relacji z ludźmi, rezygnacji z „dobrego imienia”, rezygnowania z własnej woli.

Suzo pisze nawet o czymś w rodzaju „rezygnacji z Boga”! Jak stwierdza, „wyrzeczeniem przewyższającym wszelkie inne jest zachowanie ufności nawet w opuszczeniu”[7]. Chodzi tu o pogodzenie się ze swoistą „nieobecnością Boga”: o zrezygnowanie z odczuwania Jego obecności; o zachowanie wiary i miłości nawet wtedy, gdy wydaje się, że Bóg nie dba o nas, że pozostaje obojętny i daleki. Wtedy dopiero człowiekowi chodzi naprawdę tylko o Niego, a nie o jakąkolwiek korzyść dla siebie, którą może być np. odczuwanie przyjemności w kontakcie z Nim. I takie okresy „nieobecności Boga” są konieczne w życiu duchowym, aby docenić i zapragnąć Jego obecności:

„Jak długo Miłość jest przy miłości, nie wie ona, jak bardzo Miłość jest godna miłości, i dopiero gdy Miłość odchodzi od miłości, czuje ona, jak bardzo Miłość była godna miłości”[8].

Eliza Litak

[1] Księga Prawdy, w: Księga Prawdy i inne pisma, tłum. W. Szymona OP, Poznań: W drodze 1989, s. 26.

[2] Kazania, w: Księga Prawdy i inne pisma, tłum. W. Szymona OP, Poznań: W drodze 1989, s. 167.

[3] Księga Mądrości Przedwiecznej, tłum. W. Szymona OP, Poznań: W drodze 1983, s. 82.

[4] Kazania, s. 165.

[5] Tamże, s. 169.

[6] Tamże.

[7] Księga Mądrości Przedwiecznej, s. 95.

[8] Tamże, s. 97.

Wykorzystane grafiki:

  • Leonello Spada, Św. Hieronim, XVII w., obecnie w Galleria Nazionale d’Arte Antica, Palazzo Barberini.
  • Giotto, Św. Franciszek wyrzekający się dóbr ziemskich, fresk z XIII w., Bazylika św. Franciszka w Asyżu (górny kościół).
  • Hieronim Bosch, Kuszenie św. Antoniego, XVI w., obecnie w Museo del Prado.

 

 

BACK TO TOP