MENU
7. Droga do Boga według Henryka Suzo: zasługi czy łaska?
James Tissot, "Powrót syna marnotrawnego"

James Tissot, „Powrót syna marnotrawnego”

To, co napisano w poprzednich odcinkach tej serii mogłoby sugerować, że droga człowieka do Boga jest po prostu samodoskonaleniem się i  że człowiek jest w stanie osiągnąć zjednoczenie z Nim na podstawie własnych zasług, starań i umartwień. Nie tak jednak uważa bł. Henryk Suzo. Między człowiekiem a Bogiem jest taka przepaść,  „że człowiek nie zasłużył na oglądanie [Boga] nawet przez jeden moment, choćby pozostał rozpalonym piecu aż do Sądnego Dnia”[1].

Tym, co pozwala na zjednoczenie z Bogiem nie są zasługi samego człowieka, lecz jedynie Boża, niepojęta miłość i miłosierdzie, które Suzo porównuje choćby do rozpalonego wnętrza ziemi, pochłaniającego zwitek pakuł (symbolizujących grzechy). To Bóg też dopełni wszystkiego, czego człowiek nie potrafi sam dokonać i przemóc w sobie. Warunkiem jest przede wszystkim samo szczere pragnienie człowieka i gotowość do pójścia za tym pragnieniem. I to w zasadzie Bogu wystarczy, żeby przekroczyć wszystko, co oddziela Go od człowieka – jeśli tylko ów człowiek zrobi w tym celu faktycznie wszystko, co w jego mocy:

„Niech człowiek kieruje tam cale swe pragnienie, wszystkie myśli i siły. Jeżeli tego nie osiągnie w tym życiu, Bóg da mu to u jego kresu. Jeśli to z powodu jakiegoś jego przewinienia nie nastąpi, poniesie swe winy do czyśćca, aby tam zostały zgładzone. A gdy się już znajdzie w niebie, będzie się wiecznie rozkoszował, bardziej lub mniej – zależnie od tego jak bardzo kochał i pragnął całym sercem tutaj na ziemi. Dlatego niech człowiek napina łuk swego pragnienia i kieruje go na cel najwyższy […] bo w wieczności Bóg będzie spełniał te pragnienia, których tu na ziemi człowiek nigdy nie mógł zaspokoić”[2].

Zjednoczenie z Bogiem jest więc w tym ujęciu nie tyle nagrodą za dobre życie, lecz zaspokojeniem pragnienia. Dlaczego ludzie je osiągają? – pyta Suzo, i odpowiada:

„Czy jedynie z racji niewinnego życia? Nie, doprawdy nie! Dlatego raczej, że myślą o tym, kim są – jak bardzo grzeszni, jak ułomni i Ciebie niegodni. Ty zaś Panie wolny i łagodnego serca, oddajesz się im z taką wolnością! Panie, Ty nie potrzebujesz żadnego ludzkiego dobra i to właśnie czyni Cię tak wielkim w odczuciu ich serc”[3].

Nicolas Maes, "Modlitwa bez końca (Modląca się staruszka)"

Nicolas Maes, „Modlitwa bez końca (Modląca się staruszka)”

Każdy ma swoją, indywidualną drogę do zjednoczenia. Nie da się wyprowadzić jednego wzoru, według którego każdy ma postępować. Można co najwyżej naszkicować pewne ogólne, wspólne zasady, ale i tak nie wiadomo, jak zastosuje je w życiu każdego Bóg. Bowiem Mądrość Przedwieczna, według Suzo, mówi następująco:

„Miłości, jaką ja kocham, nie pomniejsza jedność ani nie pomnaża wielość. Jestem nieustannie tak zatroskany o ciebie i tobą tylko zajęty, twojej tylko szukam miłości, tak jakby wszystkie inne rzeczy były mi obojętne”[4].

Każdy człowiek jest jedyny w swoim rodzaju, a jego relacja z Bogiem – niepowtarzalna, chociaż sam Bóg jest jeden i niezmienny:

„Porusza On sam nieporuszony, tak jak ukochana miłość, daje sercom pośpiech, spragnionym bieg, a sam trwa jak nieporuszony cel, ku któremu zdążają, którego pragną wszystkie jestestwa. Ale bieg i ruch nie są jednakowe: jasne niebo sprawia, że mrówka pełza, rączy jeleń biegnie a dziki sokół szybuje. Różnią się sposobem życia, a mimo to jeden mają kres – to spoczynek ich istoty, który ma źródło w tym kresie ich miłości”[5].

Eliza Litak

[1] Księga Mądrości Przedwiecznej, tłum. W. Szymona OP, Poznań: W drodze 1983, s. 87.

[2] Kazania, w: Księga Prawdy i inne pisma, tłum. W. Szymona OP, Poznań: W drodze 1989, s. 162.

[3] Tamże, s. 143-144.

[4] Księga Mądrości Przedwiecznej, s. 89.

[5] Księga Listów, w: Księga Prawdy i inne pisma, tłum. W. Szymona OP, Poznań: W drodze 1989, s. 114.

 

Wykorzystane grafiki:

  • James Tissot, Powrót syna marnotrawnego, XIX w., obecnie w kolekcji prywatnej.
  • Nicolas Maes, Modlitwa bez końca (Modląca się staruszka), XVII w., obecnie w Rijksmuseum.

 

 

BACK TO TOP