MENU
O stworzeniu 24. W jaki sposób Bóg stworzył homo sapiens poprzez ewolucję?

W poprzednim eseju z tej serii wyjaśniłem, że wizja ewolucji biologicznej jest do pogodzenia z ugruntowaną wiedzą na temat opatrzności Bożej, ponieważ Bóg działa jako przyczyna transcendentna, mogąca pracować w naturze i za pomocą natury swoich stworzeń. W tym eseju chciałbym poszerzyć moją refleksję tak, by objąć nią ewolucję homo sapiens. W jaki dokładnie sposób Bóg przygotował grunt pod zaistnienie naszego gatunku za pomocą ewolucji?

Zmarły oddający duszę Bogu.

Istotne jest, aby na tym etapie przypomnieć sobie, że istoty ludzkie są złożone z ducha i materii. Każdy z nas ma racjonalną duszę, która kieruje działaniem ludzkiego ciała.

Czym dokładnie jest dusza? Dusza jest pojęciem, którym wyjaśniamy życie. Gdy ktoś zada mi pytanie, dlaczego jabłko spada na ziemię, mówię mu o grawitacji. Grawitacja wyjaśnia dlaczego przedmioty spadają w dół. W podobny sposób, gdy ktoś pyta dlaczego kot jest ożywiony, a książka nie, mówię tej osobie o duszy.

Dusza wyjaśnia nam dlaczego byty są ożywione. Kot posiada duszę, a książka nie. Należy odnotować, że jeśli dusza stanowi wyjaśnienie życia, to każdy żyjący byt cielesny posiada duszę: żywa róża działa pod wpływem duszy różanej; żywy kangur działa pod wpływem duszy kangurzej; żywa istota ludzka działa pod wpływem duszy ludzkiej.

Podejmując refleksję na temat zdolności duszy ludzkiej, Arystoteles i św. Tomasz z Akwinu doszli do wniosku, że nasza dusza, w przeciwieństwie do duszy różanej lub kangurzej, jest niematerialna. Ponadto, podczas gdy dusze róży i kangura współistnieją z materią, dusza ludzka musi sięgać poza materię, ponieważ jest zdolna do działań, które wychodzą poza zdolności materii. Bardziej konkretnie, Arystoteles i Akwinata argumentowali, że dusza ludzka jest niematerialna, ponieważ jest w stanie pojąć i przetworzyć pojęcia abstrakcyjne, takie jak „prawda”, „sprawiedliwość” lub „piękno”, niemierzalne pod względem długości, szerokości, bądź wysokości. Innymi słowy, dusza ludzka jest niematerialna, ponieważ posiada zdolność pojmowania złożonych i abstrakcyjnych pojęć, a więc pojęć wyrażalnych wyłącznie w ludzkim języku.

Pośród kwestii wyjaśnianych przez Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu znajdujemy uwagę o tym, że dusza jest „dopasowana” do swojego ciała w taki sam sposób, jak klucz pasuje do swojego zamka. W efekcie, dusza ludzka może mieć wpływ tylko na takie ciało, które jest w stanie wspierać jej zdolności. Biologicznie rzecz ujmując, oznacza to, że dusza ludzka może mieć wpływ tylko na takie ciało, które ma wystarczająco złożony mózg, aby komunikować się za pomocą języka i język przetwarzać.

Zatem, z perspektywy teologicznej, biologiczna ewolucja była procesem trwającym trzy i pół miliarda lat, kierowanym przez Boga, którego celem było wytworzenie bardziej zaawansowanych form materii ożywionej, aż do momentu, gdy stała się ona zdolna do przejścia pod wpływ duszy ludzkiej. Jak się przekonamy, czytając późniejszy esej, punktem krytycznym historii ewolucyjnej było zdarzenie sprzed stu tysięcy lat, które miało miejsce w Afryce Południowej w grupie anatomicznie współczesnych istot ludzkich, kiedy garstka z nich wytworzyła, drogą ewolucji, neurokognitywną zdolność językową.

Bóg przekazujący człowiekowi oddech życia.

Jak wyjaśniłem już w poprzednim eseju z tej serii, ewolucję można pogodzić z poważnym rozumieniem Bożej opatrzności. Międzynarodowa Komisja Teologiczna Kościoła Katolickiego, której ówczesnym przewodniczącym był Kardynał Ratzinger, wyraziła to w sposób następujący:

„W świetle katolickiej wizji przyczynowości Bożej, prawdziwa przygodność stworzonego porządku nie jest niekompatybilna z posiadającą określony cel Bożą opatrznością. Boża przyczynowość i stworzona przyczynowość różnią się od siebie w sposób radykalny pod względem rodzaju, a nie tylko skali. Z tego wynika, że nawet efekt prawdziwie przygodnego procesu naturalnego może być częścią Bożego planu opatrznościowego dla stworzenia. Według św. Tomasza z Akwinu, 'Do opatrzności Boga należy nie tylko to, by skutek jej pojawił się, ale by pojawił się w sposób konieczny lub przygodny. Stąd też niechybnie i koniecznie pojawi się to, co opatrzność Boska zaplanowała, by pojawiło się niechybnie i koniecznie; a pojawi się przygodnie to, co opatrzność Boża zaplanowała, by pojawiło się przygodnie’ (Suma teologii I, q. 22, a. 4, ad. 1)”1.

Z tej właśnie przyczyny katolicki teolog będzie rozumiał, dlaczego winien uznać tezę, iż Bóg kierował przygodnym procesem ewolucji, aby doprowadzić do wytworzenia bardziej zaawansowanych form materii ożywionej, aż do momentu, gdy mogła ona przejść pod panowanie ludzkiej duszy. Bóg pokierował historią biologiczną w ten sam sposób, w jaki kieruje On ludzką historią. Dokonuje tego bez ingerowania w przygodną naturę procesu historycznego.

Co istotne, tylko materia jest w stanie ewoluować. Z kolei dusza ludzka, z racji na swoją niematerialność, musi zostać stworzona w sposób natychmiastowy przez Boga. Nie może ona podlegać ewolucji.

Stworzenie Ewy z żebra Adama

Podsumowując powyższe rozważania, to biorąc pod uwagę to, w jak dużym stopniu polegam na myśli św. Tomasza z Akwinu, ktoś mógłby argumentować, że Akwinata byłby przeciwny tej wersji ludzkiej ewolucji, w świetle której materia ewoluowała, jako że uważał on, że Bóg stworzył wszystkie rodzaje żywych istnień na początku czasu. To twierdzenie nie jest zgodne z prawdą. Przecież św. Tomasz przyjmował do wiadomości, że materia potrzebna do stworzenia przynajmniej jednej istoty ludzkiej, w tym przypadku Ewy, istniała zanim pierwsza kobieta została stworzona przez Boga:

„To, co Bóg potem uczynił, nie jest całkowicie nowe; w taki czy inny sposób przedistniało w dziełach sześciu dni. I tak: niejedno przedistniało materialnie; tak to właśnie Bóg utworzył kobietę z żebra Adama” (Suma teologii I, q. 73, a. 1, ad 3).

W tym samym tekście św. Tomasz posuwa się jeszcze dalej, zakładając, że inne gatunki, na przykład muł, istniały wcześniej zarówno w materii, jak i w swoich przyczynach:

„Niejedno przedistniało materialnie; tak to właśnie Bóg utworzył kobietę z żebra Adama. Niejedno przedistniało zarówno materialnie, jak i przyczynowo; tak to jednostki, które obecnie powstają, przedistniały w pierwszych jednostkach swojego gatunku. Również nowe gatunki, jeśli takowe pojawiają się, przedistniały w jakowychś mocach czynnych […]. Niekiedy również pojawiają się zwierzęta nowego gatunku – owoc skrzyżowania zwierząt gatunkowo różnych; tak to z osła i konia rodzi się muł; one też przedistniały jako w przyczynie w dziełach sześciu dni. Niektóre przedistniały na sposób podobieństwa: tak właśnie dusze, które obecnie bywają stwarzane” (Suma teologii I, q. 73, a. 1, ad 3).

Co istotne, stworzenie każdego z nowych gatunków musi zostać odniesione w ostatecznym rozrachunku do kreatywnego działania Boga. Bóg, który stwarza jako jedyny, wykonał pracę za pomocą ewolucji, przygotowującej materię cielesną pierwszych ludzi.

Nicanor Pier Giorgio Austriaco OP

Tekst pochodzi ze strony Thomistic Evolution. A Catholic Approach to Understanding Evolution in the Light of Faith, prowadzonej przez grupę dominikańskich naukowców ze Stanów Zjednoczonych: o. Nicanora Austriaco OP, o. Jamesa Brenta OP, br. Thomasa Davenporta OP i Johna Baptista Ku OP. Serię zamieszczamy na naszej stronie za zgodą autorów. Tłumaczenie na polski: Magdalena Panz-Sochacka.

1 Międzynarodowa Komisja Teologiczna, Komunia i Służba. Osoba Ludzka Stworzona na Obraz Boży, nr 69. Dostępne pod linkiem: http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/cti_documents/rc_con_cfaith_doc_20040723_communion-stewardship_en.html. [Tłumaczenie z Summy – zarówno w tym cytacie, jak i w kolejnych – za jej londyńskim wydaniem – przyp. red.].

Wykorzystane grafiki:

  • Zmarły przed swym Sędzią, iluminacja z Grandes Heures de Rohan, XV w., ms. Latin 9471, fol. 159r, obecnie w Bibliotheque Nationale de France.
  • Bóg przekazujący człowiekowi oddech życia, iluminacja z: Pierre le Mangeur, La Bible hystoriaux, ou Les hystoires escolastres, XIV w., ms. Français 2, fol. 6r, obecnie w Bibliotheque Nationale de France.
  • Stworzenie Ewy, iluminacja z Speculum humanae salvationis (Krumlovský sborník), XV w., ms. III B 10, fol. 2r, obecnie w Knihovni Národního Muzea (Praga) / za: Discarding Images.

 

BACK TO TOP